W niedzielne upalne popołudnie drużyna KKS "Dwór" Kombornia podejmowała na własnym stadionie drużynę LKS "Jasiołka" Świerzowa Polska. Do meczu przystępujemy w 14 osobowym składzie.
Po pierwszym gwizdku sędziego natychmiast przystępujemy do ataku. Akcja za akcją i już w 5 minucie Patryk Chrobak strzela bramkę dobijając piłkę, która po strzale Rafała Szmyda odbiła się od poprzeczki. W 7 minucie Grzegorz Kwolek zostaje ukarany żółtą kartką. Niestety prowadzeniem nie cieszymy się zbyt długo bo już w 8 minucie zawodnik gości strzela piękną bramkę z ok 25 metrów - "ściąga pajęczynę" w naszej bramce. Jeszcze nie otrząsnęliśmy się po bramce a tu goście mają 100% sytuację (sam na sam), na szczęście nasz bramkarz wygrywa pojedynek z zawodnikiem gości. Opanowujemy środek pola i mamy "więcej z gry" jednak "Jasiołka" też od czasu do czasu groźnie kontratakuje. W 20 minucie Patryk Chrobak wyprzedza obrońcę przeciwnika i po raz drugi wyprowadza nas na prowadzenie. Goście znów mają sytuację sam na sam i znów górą jest Rafał Czapor. 27 minuta to długa piłka zagrana przez Patryka Hawrota na wolne pole do Konrada Szmyda, który wykorzystując swoją dużą prędkość uprzedza bramkarza "Jasiołki" i strzela bramkę na 3:1. W tej części spotkania zarówno jedna jak i druga drużyna miała jeszcze po kilka szans na zdobycie bramki, najgroźniejsza sytuacja gości to strzał z rzutu wolnego (praktycznie z linii pola karnego) nad murem, pod słońce - na szczęście nasz bramkarz jest na posterunku i bardzo dobrze broni ten strzał. Do końca pierwszej połowy nic już się nie zmienia i schodzimy na przerwę z prowadzeniem 3:1.
Druga połowa nie różniła się znacząco od pierwszej - nadal widoczna była nasza przewaga a drużyna ze Świerzowej co jakiś czas wyprowadzała mniej lub bardziej groźne kontry. W tej części meczu również strzelamy 3 bramki jednak 2 z nich nie zostają uznane, w pierwszym przypadku boczny sędzia pokazał pozycję spaloną naszego napastnika a w drugim przypadku sędzia główny dopatrzył się faulu na bramkarzu. W 76 minucie Patryk Hawrot zostaje ukarany żółtą kartką za przerwanie kontrataku. W 86 minucie mamy rzut wolny z ok 25 metrów, do piłki podchodzi Grzegorz Kwolek, bramkarz gości źle ustawił mur i sam stanął za murem. Takich prezentów Grzesiek nie marnuje i w tej sytuacji nie miał problemu z umieszczeniem piłki w bramce przy słupku. W 89 minucie Dawid Szczęsny zostaje ukarany żółtą kartką za niesportowe zachowanie. Mecz kończy się zwycięstwem naszej drużyny 4:1.
Już za tydzień czeka nas prawdziwy sprawdzian, kiedy to na wyjeździe zmierzymy się z aktualnym liderem - drużyną LKS Górki.
Już teraz zapraszamy wszystkich kibiców na ten mecz.